Rękodzieło dla wielu osób to nie tylko hobby i sposób na stres, ale też źródło zarobku. I sprzedawać może praktycznie każdy, ale trzeba robić to z głową i legalnie.
Każda ręcznie robiona rzecz ma dziś znacznie większą wartość, niż ta masowo produkowana w fabryce. Rękodzieło jest niepowtarzalne, wyjątkowe, a często też całkowicie eko, dlatego cieszy się coraz większą popularnością.
Nie bez znaczenia tutaj jest także rosnąca świadomość konsumencka i chęć wspierania lokalnych oraz rodzimych wytwórców. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób próbuje przekuć pasję w pracę i w sieci pojawia się coraz więcej sklepów rękodzielników. Podpowiadamy, jak zacząć sprzedawać swoje wyroby zgodnie z polskim prawem.
Aby sprzedawać własne produkty, bez względu na to, czy są to obrazy, makramy, czy domowej roboty kosmetyki, nie musisz zakładać działalności gospodarczej. Nie ma też znaczenia, czy będziesz sprzedawać stacjonarnie, w sklepie internetowym czy w obu formach.
Tak naprawdę wystarczy działalność nierejestrowana, ale ma ona swoje limity – nie może przekraczać w każdym miesiącu 50% najniższej krajowej. Oznacza to, że rękodzielnik nie może wygenerować przychodu większego niż 1400 zł brutto (w 2021 roku).
W przypadku działalności nierejestrowanej należy prowadzić ewidencję sprzedaży. Z przychodów rękodzielnik rozlicza się na podstawie PIT-36. Jeśli chodzi o faktury, może je wystawiać (gdy kupujący tego wymaga). Przekroczenie limitu przychodów wymaga oczywiście zarejestrowania działalności.
Zarejestrowanie działalności gospodarczej ciągnie za sobą szereg innych decyzji i kroków, które należy podjąć. Jedną z nich jest oczywiście zgłoszenie do ZUS i opłacanie stosownych składek, a drugą zapłacenie podatku dochodowego.
W pierwszym wypadku wszystko zależy od tego, czy rękodzielnik jest zatrudniony u pracodawcy, u którego otrzymuje wynagrodzenie na poziomie minimum najniższej krajowej. Ten czynnik (lub jego brak) wpływa na to, jakie składki rękodzielnik będzie musiał opłacić samodzielnie i jaki formularz powinien złożyć do ZUS.
Jeśli chodzi o podatek dochodowy, pierwsza i najważniejsza decyzja to wybór formy opodatkowania (na zasadach ogólnych, podatek liniowy, ryczałt, karta podatkowa, podatek CIT) oraz określenie, czy możliwe (i korzystne) jest skorzystanie ze zwolnienia z VAT.
Aby sklep spełniał wszystkie wymogi, musi mieć regulamin, w którym konsument znajdzie informacje o wyrobach, zasadach dokonywania zwrotów, reklamacjach, opcjach płatności i wysyłki. Taki regulamin jest wymagany między innymi przez Ustawę o prawach konsumenta.
Stanowi także zabezpieczenie dla interesów samego rękodzielnika na wypadek, gdyby klient miał jakieś pretensje i roszczenia. Regulamin to także wyznacznik profesjonalizmu – dobrze wpływa na wizerunek sklepu.
Prowadzenie sklepu stacjonarnego raczej nie będzie wymagało uregulowania tej kwestii, ale w przypadku sprzedaży przez Internet na stronie musi znaleźć się odpowiednia klauzula informacyjna dotycząca przetwarzania danych osobowych. Można też omówić te kwestie w polityce prywatności.
Według Ustawy o prawach konsumenta: „Prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów, w której przedmiotem świadczenia jest rzecz nieprefabrykowana, wyprodukowana według specyfikacji konsumenta lub służąca zaspokojeniu jego zindywidualizowanych potrzeb” (art. 38 pkt 3)
Co to znaczy w praktyce? Jeśli klient zamówił wyrób personalizowany, np. biżuterię z grawerunkiem lub kubek ze specyficznym imieniem, to nie może odstąpić od umowy, czyli zrezygnować z zakupu. Stosowny zapis na ten temat powinien się znaleźć także w regulaminie sklepu.
Bez względu na to, czy prowadzisz działalność rejestrowaną, czy nie, musisz przestrzegać prawa konsumenckiego, dlatego nie zapominaj o regulaminie, polityce prywatności i RODO. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, nie bój się zasięgać rady i opinii bardziej doświadczonych rękodzielników. Prawdopodobnie znają odpowiedzi na pytania, które właśnie Cię dręczą, i mogą rozwiać Twoje wątpliwości.
Więcej o obowiązkach rękodzielnika przeczytasz tutaj.
